Nałóg to potworna rzecz. Obojętnie, czy chodzi o hazard, papierosy, narkotyki czy inne używki – wszystko to prędzej czy później prowadzi do wyniszczenia człowieka. Jedną z najbardziej popularnych substancji uzależniających jest alkohol. Jest legalny, ogólnodostępny i akceptowalny społecznie – nie ma przecież nic złego w uczczeniu jakiejś uroczystości lampką wina, nawet jeśli podświadomie szuka się coraz większej ilości okazji do napicia się.
Jak pokonać uzależnienie od alkoholu?
Problemy z nałogiem można pokonać na wiele sposobów. Najbardziej zalecanym jest poddanie się terapii. Może być ona grupowa bądź indywidualna. Można uczestniczyć w niej na koszt państwowy lub własny. Niezmierne ważne jest to, aby unikać przeróżnych pokus podczas terapii, jak i po. Alkoholikiem zostaje się bowiem na całe życie. Nawet po wyleczeniu jeden, pozornie bezpieczny, kieliszek może przywrócić nałóg ze zdwojoną siłą. W trakcie terapii najlepiej byłoby zamknąć się w ośrodku, w którym po prostu dostępu do trunków nie ma. Niemniej jednak, po wyjściu z takiego zakładu, pokusa może być jeszcze większa.
Czy zmuszanie alkoholika do odwyku ma sens?
Najważniejszym krokiem w leczeniu alkoholizmu jest jednak to, aby pacjent sam z siebie chciał to zrobić. Tak naprawdę przymuszanie takiej osoby do odwyku nie do końca ma sens. Jeśli nie będzie ona zmotywowana wewnętrznie do jakichkolwiek zmian, takie leczenie alkoholizmu wydaje się być po prostu bezcelowe. Owszem, sporo osób w trakcie terapii rzeczywiście zaczyna dostrzegać swój problem i inicjuje pewne zmiany. Rodzina czy bliscy mogą próbować rozmawiać z nałogowcem, tłumacząc mu, co robi ze swoim życiem i jak jego postępowanie wpływa na losy całej rodziny. Niekiedy kubłem zimnej wody, który staje się motywacją, jest groźba opuszczenia partnera, jeśli ten nie podda się leczeniu. Niestety, w niektórych wypadkach uzależnienie od alkoholu okazuje się znacznie silniejsze i taki nałogowiec wpada w jeszcze większy cug picia – skoro nie ma przy nim już nawet nikogo bliskiego.