Gdy w domu piją rodzice to jest to bolesny i trudny temat. Nie można jednak milczeć co praktykuje się w naszym kraju. Takie milczenie jest jednak bardzo zle dla dzieci. Jak chronić je przed nałogiem rodziców?

W naszym kraju nawet milion dzieci życie w takich rodzinach, gdzie istnieje problem alkoholowy. To liczba odpowiadająca wielkości Krakowa. Życie w takiej rodzinie dla wielu to rzeczywisty koszmar. Niska samoocena dziecka Niestety winą za nałóg dziecko bardzo często obwinia siebie, gdyż ma takie rozumienie, w którym wykazuje sobie, że to ono odpowiada za alkoholizm rodzica. Upicie się bardzo często traktuje również jako swego rodzaju osobistą porażkę.

W rozmowach z dziećmi alkoholików trzeba wyraźnie podkreślać, że nie mają na to wpływu dzieci i ich zachowania. W czasie rozmowy dzieckiem należy podkreślać, że nie może ono nic na to poradzić, że druga strona pije. Nie można bowiem brać odpowiedzialności za osobę dorosłą. Trzeba wyjaśniać dziecku, że alkoholizm to oczywiście choroba, która działa podstępnie i tak naprawdę trudno sobie z nią radzić. Niestety będzie ona zazwyczaj dużo silniejsza od rodziców. Nawet jeśli pragnienie wyleczenia jest duże okazuje się, że to nie wystarcza. Trzeba wiedzieć, że z takim problemem musi radzić sobie wiele rodzin. Gdy dziecko będzie to wiedziało możliwe, że nie będzie się już wstydziło tak przed innymi. Trzeba dziecko zapewniać o tym, że co by się nie działo zawsze będzie najważniejsze. Przez to będzie się u dziecka budować lepsza samoocena.

Rozmowa z dzieckiem to bardzo ważna sprawa w domu alkoholika. Mimo, że w czasie takiej rozmowy bardzo często pojawia się wstyd trzeba takie rozmowy prowadzić. Uciekanie od tematu będzie bowiem prowadzić do jeszcze większych problemów. Dlatego trzeba zawsze szczerze oraz spokojnie rozmawiać. Jest to skuteczna a jednocześnie prosta forma pomocy w takiej rodzinie. Zanim odbędzie się pierwsza taka poważna rozmowa można odczuć, że cała atmosfera picia w takim domu otaczana jest swego rodzaju nutką tajemnicy. Pojawiają się niedomówienia, niedopowiedzenia, zaprzeczenia. Wszystko to sprawia, że również dziecko zaczyna czuć się niepewnie, coś przeczuwa ale nie wie dokładnie co się dzieje. Rozmowa będzie więc w stanie prosto określić problem a dalej dzięki temu łatwiej będzie sobie z nim radzić. Nie ma sensu wierzyć, że dziecko tego problemu nie widzi. Dzieci są bowiem bardzo spostrzegawcze i taki problem zauważą niezwykle szybko.